
Za moim oknem zrobiło się zupełnie czarno. Pomyślicie, ze pewnie to nic dziwnego, bo w końcu jest wieczór. Jednak ta 'jagodowa' czerń wynika z tego, ze zaraz rozpęta się tu ogromna burza. Wyczuć ją można było juz od obiadu. Nie ma czym oddychać, wszystko jest lepkie i gorące... Cóż począć, taka uroda lata. :-)


Przepis rodzinny. Bardzo prosty. Praktycznie zawsze wychodzi. Jest to moja propozycja w ramach akcji Jagodowo nam! zoraganizowanej przez Olciaky. :-)
Składniki:
- 2 szklanki mąki
- 1 szklanka zimnej wody
- 1 jajko
- dwie szklanki jagód
- 1 łyżeczka cukru
- 200 ml śmietany 12%
- 1-2 łyżki cukru
Przygotowanie:
Ze wszystkich składników zagnieść ciasto. Jagody wymieszać z cukrem. Ciasto podzielić na małe porcje. Każdą porcję rozwałkować, napełniać farszem, zalepić pierogi. Śmietankę ubić z cukrem.
Pierogi wrzucać na gotującą się wodę pilnująć by nie przerwać gotowania (najlepiej po jednym). Gotować 3 minuty od wypłynięcia.
Podawać polane śmietanką.
Smacznego! :-)
9 komentarzy:
super sa :)) a ja nadal jagos nie mam :(( nie licze tych uprawowych,bo to nie ten smak :)
nie martw się, na pewno niedługo gdzieś je dostniesz. :-) w końcu sezon w pełni... :-)
i u mnie była burza... a pierogi tez byly na sobotni obiadek, i takze z jagodami:))
Pyszniutkie pierożkI! Jak ja dawno nie jadłam pierogów z jagódkami... ach...
Dobra, to ja już nie będę pisać, ze pomimo, iż nie lubię pierogów z jagodami, będę je dzisiaj robić ;) Tylko w wersji dla Polski południowej - tutaj nazywają to, ku mojej zgrozie, borówki. A borówki nazywają brusznice. Dramat!
pyszności ,pięknie się prezentują te pierogi
Klasyka..
nie trzeba nic więcej mówić:)
Klasyka..
nie trzeba nic więcej mówić:)
Wiedzialam, ze bede zalowac ze sie tu dalej zapedzam u Ciebie :-) pierogi sa obledne! Ze tez na jagody (borowki:) trzeba czekac znow prawie rok...
Prześlij komentarz