sobota, 4 sierpnia 2012

Bezsenność w mieście B.


Wczoraj wieczorem miała być burza. Miała. Na szczęście mimo braku piorunów oraz spektakularnych opadów temperatura spadła do poziomu znacznie bardziej przyjaznego ludziom i dzięki temu można było spędzić produktywnie wieczór w kuchni. :-) Dziś też ma być chłodniej... Podgrzewam zatem atmosferę. Będę smażyć antonówki! Na dżem! Trzymajcie za mnie kciuki. To mój pierwszy raz. :-)

6 komentarzy:

asieja pisze...

u mnie w domu chyba dzis będzie smażenie papierówek.. a od samego poranka juz tak ciepło za oknem :))

Marta pisze...

u mnie nadal Rodos:) ale chłodzę się jak mogę. Pozdrawiam

Hanna Mi pisze...

Asiejko, no to przybij 5 :) U nas 19 stopni jak na chwilę obecną, więc bardzo miło. :-)

Marto, miłego Rodosowania! :-))

Majana pisze...

No to trzymam kciuki! Na pewno będzie pyszny dżem:)
Pozdrowienia:)

Karmel-itka pisze...

i ja trzymam kciuki! będzie dobrze.
a jak aromatycznie, ach!

Hanna Mi pisze...

Majanko, dzięki. :-)

Karmel-itka, uśmiechy ślę. :-)