czwartek, 23 września 2010

Papryka faszerowana na dobry początek jesieni.

Jesień zaczynam żując korę cynamonu... Jesień zaczynam pierwszym w tym roku jesiennym spacerem. Jesień zaczynam kubkiem kawy z mlekiem. I wcale nie jest mi smutno, że lato już za nami. Ciepłe swetry nie są takie złe. Kozaki to moje ulubione buty. Troche tęksnię do porannych mgieł i lodowatych poranków (cudnie budzą). Chcę upiec szarlotkę, najeść się na zapas cukinii, nacieszyć się śliwkami i poszaleć z papryką. Dziś papryka faszerowana. Przepyszna.

Jesiennie i czerwono. Zapraszam. :-)

Papryka faszerowana
na 8 osób

Składniki:
- 600 g mięsa mielonego
- 8 papryk czerwonych
- 3 duże cebule
- 1,5 torebki ryżu
- natka pietruszki
- 2 jajka
- kostka rosołowa
- 2 łyżki koncentratu pomidorowego
- sól
- pieprz
- wrzątek
Przygotowanie:
Mięso zmielić. Ryż ugotować. Cebule pokroić w kostkę i usmażyć na lekko złoto. Posiekać natkę. Mięso, ryż, cebule, pietruszkę, jajka, sól i pieprz wymieszać w dużej misce. Papryki umyć. Odciąć 'czapeczki'. Usunąć pestki. Wypełnić papryki masą mięsną. Przykryć czapeczkami i ustawić w dużym garnku obok siebie. W 0,5l wrzątku rozpuścić kostkę i koncentrat. Zalać papryki. Dusić na średnim ogniu przez 40min.

Smacznego! :-)

11 komentarzy:

Panna Malwinna pisze...

mnie ta jesień napawa optymizmem. czuję jakby zaczynało się coś nowego i dobrego;)
paprykę faszerowaną lubię barddzzzooo
pozdrawiam

Asia pisze...

Haniu, uwielbiam taką paprykę! :) Często ją robię, właśnie teraz, na jesień. O dziwo wszystkie kolory papryki sa identyczne jak liście na jesień.

Paula pisze...

faszerowane warzywa barrrdzo lubię :)

viridianka pisze...

dla mnie jesień nie jest zła, swetry lubię, gorącą herbatę też. Jabłka i śliwki to nie to co owoce jagodowe ale zaszaleć można (;
a faszerowane warzywa uwielbiam.

aga pisze...

papryka wyglada bardzo smakowicie:) cgetnie bym skubnela odrobine, bo bardzo lubie takie jedzonko:)

Karmel-itka pisze...

ależ kolory! taka papryka to wspaniały pomysł na inaugurację jesieni. gdyby tylko ona była taka cudowna tak ta papryka. miejmy nadzieję!

Hanna Mi pisze...

Panno M., tak, optymizm jest niezbędny. Inaczej nie da się przeboleć zimy. :)

Kuchareczko, cieszę się, że ją lubisz. :-)

Paula, :-)))

Viri, o to to. Może pora poszaleć z szarlotką?

Aga, ;-)

Karmel-itko, trzeba być dobrej myśli! :-)

Ania Włodarczyk vel Truskawka pisze...

O, jaka ładna! Ma idealne barwy i tak pięknie lśni.

POzdrowienia ciepłe...:)

Hanna Mi pisze...

Aniu, a wiesz, że zdjęcie tylko podpisałam i przekadrowałam, kolory prostu z matrycy, nie ruszane.. :-)

anytsujx pisze...

Uwielbiam taką papryczkę, ślicznie się u Ciebie prezentuje ...

Hanna Mi pisze...

Anytsujx, cieszy mnie to. :-) Dzięki! :-)