Najlepszego karpia na całym Świecie robił mój Dziadek. Po prostu rozpływał się w ustach. Cały rok czekało się na to by móc pojechać na Wigilię do Dziadków i najeść się karpia do syta. :-)
Obecnie w moim domu przygotowuje się karpia wg przepisu pochodzącego z książki "Kuchnia polska" wydanej przez Państwowe Wydawnictwo Ekonomiczne w 1979 roku. Nie będę cytować przepisu w całości, pozwolę sobie jedynie przedstawić skrót.
Składniki:
80 dag karpia
wywar:
1,5 l wody
odpadki rybne
20 dag włoszczyzny
2 listki laurowe
5 ziaren ziela angielskiego
galareta:
0,75 l wywaru
żelatyna w zależności od tego ile producent zaleca na opakowaniu
Przygotowanie:
1. Sprawić rybę, podzielić rybę na dzwonka. Każde podzielić na pół.
2. Z głowy ryby, włoszczyzny, przypraw i wody ugotować wywar, który pod koniec gotowania solimy.
3. Do ciepłego wywaru (przecedzonego) włożyć rybę i gotowac przez 30 minut.
4. Rybę wyjąć z wywaru. Pozostawić do ostygnięcia. Usunąć widoczne ości. Kawałki ryby układać na półmisku.
5. Zalać rybę galaretą wykonaną z wywaru i żelatyny. Przyozdobić rybę marchewką z wywaru.
6. Rybę ostudzić i wstawić do lodówki.
Smaacznego. :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz