środa, 29 października 2008

Kotlety ziemniaczane.


To wszystko wina mojej koleżanki z roku, Magdy (pozdrawiam!). :-) W piątek narobiła mi strasznej ochoty na kotlety ziemniaczane. Jako człowiek o bardzo słabym charakterze (jak się okazało) uległam pokusie. Na dodatek namówiłam do niecnych praktyk kulinarnych własną mamę... Pochłoną mnie odmęty piekielne! No dobra... Może nie będzie tak źle. Poniżej podaję przepis. :-)

Składniki(na pułk wojska albo 4-5 osób):
na kotleciki:
2 kg ugotowanych ziemniaków
3 jajka
1,5 szkl mąki
sól
pieprz
olej do smażenia
na sosik:
2 cebule cukrowe
30 dag pieczarek
1 łyżka mąki
100 ml śmietany 18%
sól
pieprz

Przygotowanie:
kotleciki:
Ugotować ziemniaki. Ostudzić. Zmielić na maszynce. Dodać makę, jajka, sól, pieprz. Wymieszać. Uformować wałek, podzielić go na plastry. Uformować kotleciki. Obtoczyć w mące. Smażyć na niezbyt rozgrznym oleju.
sosik:
Obrać, pokroić cebule i pieczarki. W garnku rogrzać olej i wrzucić na niego cebulę. Zeszklić. Dodać do garnka pieczarki. Dusić razem parę minut, często mieszając. Przyprawić solą i pieprzem. Na koniec dodać śmietanę wymieszaną z maką i odrobiną mieszaniny z granka (żeby się nie zważyła).
Kotlety podwać polane sosem.

Smacznego. :-)

Brak komentarzy: