wtorek, 13 września 2011

Sałatka z gotowanych buraczków.

Panie, Panowie... Muszę się do czegoś przyznać. Jestem niepoprawną miłośniczką... czerwonych buraczków. :) Ćwikiełki, barszczyki... Pyszności na pysznościami! :) Czasem dopada mnie faza ziemniaczano-buraczana. Wtedy bym jadła buraczki i zagryzała ziemniaczkami.. I na odwrót. M-m! Taka już moja uroda. Może to okresowe braki witamin? Sama nie wiem. Jednak jak mnie najdzie, nie ma mocnych. Ostatnio faza buraczana nawiedza nas często. I właśnie dlatego bardzo często robię nam taką hym... Co to właściwie jest? 'Surówka'? 'Sałatka'? 'Jarzynka'? Jakieś propozycje? Chętnie zapoznam się z Waszymi opiniami w tym temacie. Proszę napiszcie mi jak nazywacie dodatek do obiadu z gotowanych warzyw. :) Tym czasem nazwę to roboczo sałatką. Najwyżej kiedyś poprawię. :)


Buraki po za tym, że są zdrowe i smaczne... Są jeszcze wyjątkowo urodziwe. Kolory po prostu magiczne. :)


Sałatka buraczkowa
na zimno lub na ciepło, co kto lubi

Składniki:

-4 buraczki wielkości pięści
-1 mała cebula
-1 małe jabłko
-sól
-cukier
-pieprz
-olej rzepakowy
-sok z cytryny
Przygotowanie:

Buraki umyć, odciąć im 'czapeczki' i ugotować na średnim ogniu (wody nalać tyle tylko by zakryć buraczki). Trwa to mniej więcej 40 min do 1 h. Sprawdzać miękkość widelcem. Cebulkę i jabłko pokroić w kosteczkę. Ugotowane buraczki przestudzić, zetrzeć na grubej tarce. Dodać cebulę i jabłko. Doprawić sokiem z cytryny, solą, cukrem i pierzem do smaku. Dodać odrobinę oleju. Wymieszać.

Podawać do wszystkiego do czego mamy ochotę. Pasuje zarówno do kotletów jak i pieczonego mięsa. Świetnie też smakuje z samą kaszą jęczmienną lub gryczaną (moje ulubione połączenie). :)

Smacznego!

18 komentarzy:

Truscaveczka pisze...

Jarzynka, jarzynka! Ale ja nie jestem statystyczna ;)
Oraz: Twoja siostrzenica kocha buraczki na ciepło a ja nadal nie wiem, jak je zrobić - bo to muszą być takie buraczki jak w przedszkolu ;)

miss-unbelievable pisze...

wyglada pysznie

Anonimowy pisze...

taką własnie zapamiętałam z przedszkola! ulubiona!
zapraszam do siebie :) Yummy & Tasty

agadzieje pisze...

ugotowane warzywka to chyba jarzynka..ale też mistrzem w tym temacie nie jestem:)
Sałatka jest bardzo dobra, ja czasami dodaję pół strąka papryki.i jest pyszna. ale to takie moje paprykowe zboczenie:):)

Unknown pisze...

Masz rację z tymi buraczkami, pyszne, zdrowe, mają piękny kolor. Oj, lubię ja buraczki:-) I to bardzo.

Monika pisze...

Nie próbowałam jeszcze takiego cuda,ale na pewno smakowity kąsek;) i świetny kolorek!

slyvvia pisze...

Uwielbiam buraczki i jadam je zdecydowanie zbyt rzadko. Świetna sałatka :D

Anonimowy pisze...

Uwielbiam sałatkę z buraczków. Często jadłam ją przy problemach z jelitami, ale i teraz często do niej wracam. :)

monami pisze...

Burak to coś do czego chyba już się nie przekonam. Zmieniły mi się smaki z dzieciństwa, zaczęłam jeść np. brukselkę i kaszę manną, ale na sam widok buraków nadal mnie przetrzepuje.

Surówka. Bez względu na to z czego, ile, na surowo czy gotowane ;)

Hanna Mi pisze...

Trus, no właśnie jarzynki miałyśmy w domu. Ale czy nasze zwyczaje są wystarczającym wyznacznikiem? ;-) Znam to... Pan P. też na ciepło woli. Ale jeść, robić już nie. ;-)

Miss, unbelievable, dzięki. :-)

Małgo, dzięki. :-) Choć ja za przedszkolami nie przepadam... :-)

Agadzieje, a jednak jarzynka?! :-) Super! Papryka... hym... przemyślę. :-)

Gosiu, to przybij 5! :-)

Monisiu, zachęcam. :-))

Slyvvia, no to teraz masz pretekst by coś buraczanego wyczarować. :-)

Shaday, dokładnie... Buraczki są sto razy lepsze od niejednego leku. :-) A do tego jakie pyszne... :-)

Monami, och, serio? Szkoda. :-) Mam nadzieję, że jednak kiedyś się przełamiesz. Trzymam kciuki. :-)

asieja pisze...

te buraczki na zdjęciach to pyszne takie, a ja tez wielbicielką ich wielką jestem :-)))

Hanna Mi pisze...

Asiejko, nie mogę się z Tobą nie zgodzić. :-) Przesyłam uśmiechy. :-)

Unknown pisze...

U mnie to surówka. :) Zawsze i wszędzie. A buraka kocham miłością niepoprawną.
Pozdrawiam
A.

Hanna Mi pisze...

Przypraw mnie, surówka? Ok, zapisuję w pamięci. Pozdrawiam! Burakofile wszystkich krajów łączmy się. ;-) :-))

Krysciek pisze...

ja uwielbiam troszkę inne buraczki, gotowane tak jak u Ciebie, ale potem starte na drobnej tarce i mocno podsmażone na odrobinie oleju z pieprzem i solą, przepyszne zarówno na zimno jak i na ciepło :)

Krysciek pisze...

ja uwielbiam troszkę inne buraczki, gotowane tak jak u Ciebie, ale potem starte na drobnej tarce i mocno podsmażone na odrobinie oleju z pieprzem i solą, przepyszne zarówno na zimno jak i na ciepło :)

cyga pisze...

Właśnie zrobiłam, pycha. Przez tą dostępność pędzonych warzywek (rzodkiewki, sałata, pomidor, ogórek i inne) zapominamy o takich sałatkach, z buraczków, z ogórków kiszonych czy korniszonów, z marchewki i orzechów.

Kalina pisze...

Witam, własnie robię tę pyszną sałatkę - dziękuję za przepis!