Miały wyjść delikatne i subtelne naleśniczki z kapustą... A jak widzimy wyszły naleśniki z Marsjan (Wenusjan? Choć może to byli Jowiszjanie). ;-) Nie spodziewałam się, że młoda kapustka pod wpływem gotowania praktycznie nie taci swojego koloru. Czyżby była fabowana? Naprawdę nie wiem jak to wytłumaczyć i zapewniam, że nie są to naleśniki ze szpinakiem. O nie, nie!
Jednak to nie koniec intensywnych barw na naszych wczorajszych talerzach. W ramach deseru część z naleśników została wypełniona domowym dżemem z czarnej porzeczki. Ojej, jakie były kwaśne. Następnym razem będę musiała pomyśleć o jakimś słodkim towarzyszu, który zgłagodzi trochę kwaśną minę porzeczki. ;-)
Przepis pochodzi ze biorów domowych i jest moją propozycją w zabawie blogowej "Naleśnikowy tydzień" zorganizowanej przez nette7, która prowadzi blog Fabryka Smaku. :-)
Składniki:
- 2 jajka
- 0,5 l mleka
- 0,6 kg mąki
- 0,5 płaskiej łyżeczki soli
- 2 łyżki oliwy
- główka młodej kapusty
- 2 cebule
- sól i pieprz do smaku
Przygotowanie:
naleśniki:
Z białek ubić pianę. Odstawić. W misce połączyć pozostałe składniki. Dodać pianę i wszystko razem wymieszać. Ciasto ma mieć konsystencję dość gęstą ale lejącą. Usmażyć naleśniki.
farsz:
Pokroić kapustę na ćwiartki i ugotować w samej wodzie. Wyjąć, ostudzić i wycisnąć. Posiekać. Cebule pokroić w drobną kostkę i zeszklić na patelni. Dodać kapustę. Razem przesmażyć. Dodać sól i pieprz do smaku.
Naleśniki nadziewać farszem i później podgrzewać je na patelni.
Smacznego! :-)
11 komentarzy:
A dla mnie wcale kosmicznie nie wyglądają;-) Po prostu swojskie naleśniki z młodą kapustką rodem z Białegostoku;-)
Wyglądają smakowicie! Młoda kapustka w przypieczonym naleśniczku, mniam :)
Nalesniki wygladaja apetycznie. A pomysl z mloda kapusta bardzo fajny.
Haniu, jakieś kapusty użyć? musi być włoska? czy może być biała? bo nam troszkę zostało, a widok zdjęć mnie poruszył :)
pzdr, A.
a mnie sie podobają! o!
No tak tak, taka zwykła młoda kapusta :-D
Bardzo, bardzo dziękuję za wszyyystkie miłe słowa, jesteście kochani! :-)
Właśnie odkryłam, że masz płaskich braci do pary dla moich skorupek! ;))
To z kapustą mnie bierze! Zrobię sobie! :)
Nasz kochany Białystok ma dużo uzdolnionych kobiet^^ Pozdrowienia z jednego jego końca. Przyznaje iż bardzo często korzystałam z Twoich przepisów ale dopiero teraz zauważyłam ze jesteś z tego samego miasta co ja.
Naleśniki wyglądają apetycznie, a że jestem wegetarianką na pewno staną się częstym gościem na moim stole.
Zapraszam do mnie futerkowakuchnia.blox.pl pozadrawiam
Oczko, ten talerzyk pochodzi z wyprzedaży z Auchan. Jeśli Ci się podobają to może jeszcze dostaniesz. :-)
Mi-ika, dziękuję. :-) Trzymam kciuki i na pewno będę zaglądać na Twojego bloga. :-)))
Moja skorupka też z Auchan ;))
http://kosawtalerzu.blogspot.com/2008/11/prezentuj-si.html
Rzeczywiscie, wygladają jak ze szpinakiem :) Muszą być pyszne... Sama niedawno jadłam podobne :)
Prześlij komentarz