niedziela, 13 czerwca 2010

Jogurtowe ciasto truskawkowe z nutką waniliową.

Ach, jestem bardzo-bardzo złą bloggerką. Wiem, powinnam częściej się pojawiać... Jednak ta okropna praca magisterska wysysa ze mnie absolutnie wszystkie soki (ale mogę się pochwalić, że gdy piszę po nocach nie piję ani kawy, ani żadnych napojów energetyzujących!) . Ale... Oddany już 3 rodział (ostatni), więc już tylko końcowe poprawki (miejmy nadzieję) i obrona. Dobra, dość. ;-)

Teoretycznie mam uczulenie na truskawki. Po świeżych mam często wyspkę albo boli mnie brzuch. Jednak po przetworzonych nie jest już tak źle. Właśnie dlatego swój coroczny truskawkowy głód postanowiłam zaspokoić pysznym ciastem. Przy okazji moja rodzina jest bardzo zadowolona, że ma coś smacznego do kawy lub herbaty po obiedzie. Teraz szukam pomysłu na kolejne przetwórstwo truskawczane by móc nasycić się ich smakiem i aromatem na cały rok. Może crumble? Może coś innego. Nieważne. Jeszcze się zastanowię. Najważniejsze w tej sytuacji jest to, że okres występowania truskawek w Polsce jest to moja ulubiona część roku. Jest ciepło, bardzo ciepło... Noce są krótkie a dni cudownie długie. Można wyciagnąć ulubione szorty i kupić sobie nowe klapki (tak jak ja uczyniełam to wczoraj, śliczne są - bialutkie!) . Ach, wystawiam, więc swoją twarz do słońca i zaczynam opalanie... Miłego niedzielnego popołudnia Wam życzę! :-)


Przeis jest mojego autorstwa. Powstał jak to często bywa trochę w ramach eskperymentu, trochę z przypadku... Wyszło pysznie, serdecznie polecam!

Jogurtowe ciasto truskawkowe z nutką waniliową
na okrągły prodiż lub dużą tortownicę

Składniki:
- 2 szklanki mąki
- 0,75 szklanki cukru
- 6 łyżek jogurtu naturlanego
- 4 jajka
- 1 cukier waniliowy albo łyżeczka ekstraktu waniliowego
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 0,5 kg truskawek
- 1 kostka masła
Przygotowanie:
Masło rozpuścić w rondelku. W dużej misce ubić je z cukrami. Dodać żółtka (białka zostawić na pianę). Ubić. Dodać mąkę i proszek. Dalej ubijać hakami na mniejszych obrotach. Ubić w oddzielnym naczyniu pianę z białek. Do masy dodać jogurt. Ubić. Do masy dodać pianę. Ubić.
Masę przelać do prodiża. Powtykać w ciasto umyte truskawki (jesli są wieksze można je porozkrajac na pół).
Piec 50 minut w prodiżu lub 1 h w 180'C w piekarniku.

Smacznego!

14 komentarzy:

margot pisze...

wygląda na bardzo mocno truskawkowe , a ja takie lubię

Anonimowy pisze...

Nie lubię się opalać.

Ale truskawki (najlepiej ze śmietaną i cukrem) kocham miłością ogromną - strasznie więc współczuję Ci alergii. Najważniejsze, że chociaż takie pysznie z nimi ciacha możesz jeść. :)

Pozdrawiam!

Waniliowa Chmurka pisze...

Ooo.. poezja istna:)
A ja lubię się opalać (ale bez przesadyzmu)
Pozdrawiam, u mnie też dzisiaj było ciasto ( z rabarbarem i truskawkami:)
Ach..

Majana pisze...

Pyszne to ciacho zrobiłaś!:))
Lubię takie :)

Paula pisze...

i ta nutka waniliowa... cudowności :)

kabamaiga pisze...

Cudowny zapisuję. U mnie też dzisiaj truskawkowo i z prodiżu :)

Bea pisze...

Wspolczuje uczulenia na truskawki :(
Dobrze, ze chociaz te przetworzone mozesz jesc.
A ciasto takie mega owocowe! Swietne :)
Trzymam kciuki za obrone!

I pozdrawiam serdecznie :)

Hanna Mi pisze...

Margot, cieszę się. :-) Nie ma co sobie żałować. :-))

Zaytoon, opalanie nie jest takie złe... :-) Ach śmietanka i truskawki. Może kiedyś... :-)

Olciaky, przybij piąteczkę. Truskawy + rabarbar to też boskie połączenie! :-))

Majanka, dzięki Kochana! :-)

Paula, dzięki. :-)

Kabamaiga, no to fajnacko. Prodiż największym przyjacielem człowieka. :-)

Bea, dzięki za ciepłe słowa. Przesyłam uściski. :-)

lo pisze...

Będę trzymała kciuki za obronę pracy. Ciasto jest cudne. Uwielbiam takie jogurtowe z owocami. Pycha.

Ewelina Majdak pisze...

Nie złą tylko zajętą, a w tym nic złego nie widzę :)
Za to jak powracasz to z klasą. Zawsze :)
Dla mnie możesz znikać częściej :D

asieja pisze...

same dobre rzeczy.. :-)

życzę dużo wytrwałości!
i pysznych smaków..

Hanna Mi pisze...

lo, dzięki za miłe słowa. Też uwielbiam pasjami takie 'placki'. Szybko, prosto i smacznie. :-)

Poleczko, dzięki. :-* Umiesz człowieka podnieść na duchu. :)

Asiejko, dziękuje Ci pięknie. :-)

buruuberii pisze...

Mam nadzieje haniu, ze juz "po" i ze masz zasluzone wakacje, ale ze lada dzien bedziesz :-)

Alez lubie truskawki, z jogurtem bardzo :-)

Hanna Mi pisze...

Basiu :-)))