Ostatnio na naszym stole bardzo często goszczą potrawy gotowane na parze. Prawdę mówiąc nie przypuszczałam, że dania przygotowywane w tak zdrowy sposób mogą również tak dobrze smakować. Poza tym świadomość tego, że są prawie bez tłuszczu, praktycznie niesolone i lekkostrawne powoduje, że człowiek nie ma wyrzutów sumienia gdy się zajada tymi pysznościami. Oczywiście nie twierdzę, że jest to najlepsze jedzenie świata, które każdemu będzie smakowało, jednak warto spróbować. Wasze brzuszki będą Wam za to bardzo wdzięczne! :-)
Tajemnicą tego przepisu jest mięso mielone. A raczej to, że mięsko użyte do tych pulpecików powinno być zmielone w domu. Z mięsa kupnego nie wychodzą tak dobre. Chodzi nie tylko o smak, ale konsystencja też jest zupełnie inna. Zresztą wszyscy dobrze wiemy, że do mięsa mielonego w sklepie dodawana jest słonina, czyli składnik, który wcale a wcale nie kojarzy mi się z pojęciem 'zdrowe odżywianie' lub słowem 'lekkostrawny'. ;-)
Pragnę zaznaczyć, że do przygotowania pulpecików będzie niezbędne urządzenie do gotowania na parze albo specjalny garnek, który stawiamy na kuchence. :-)
Składniki:
na 6 pulpecików czyli na 3 osoby
- 400g mielonego mięsa z łopatki wieprzowej
- 1 czerstwa bułka
- 0,75 szklanki mleka
- 1 jajko
- 1 łyżka bułki tartej
- 0,5 pęczka koperku
- sól do smaku
Przygotowanie:
1. Przygotować mięso. Bułkę (czerstwą) namoczyć w mleku. Pokroić koperek.
2. Wszystkie składniki połączyć ze sobą w misce. Podzielić na 6 częśći. Formować pulpeciki dłońmi zwilżonymi zimną wodą.
3. Jeśli korzystamy z garnka pulpecicki układać na plasterkach surowej marchewki (żeby nie przystały). Gotować 15-20 minut.
Smacznego! :-)
8 komentarzy:
A to zdrowiutkie kuleczki :)
Mniam, bardzo lubię takie zdrowe obiadki :)
Smakowite ! Zdrowo i dietetycznie – czyli tak jak powinno być na wiosnę :) Ale do mnie mięso przemawia pod każdą postacią ;) Pozdrawiam :)
O mamusiuu! Ja chcę taki obiad!!!:D
Uwielbiam pupleciki:D
Bardzo lubię. :) Chociaż na parze nigdy nie robiłam... Zawsze w rosole topiłam... ;-)
bardzo lubię i ja takie pulpeciki
koniecznie z koperkiem!
Pulpeciki ostatnio widziałam u MArgot. Ale nie na parze- te brzmią jednak trochę lżej :) Ja jednak lubię pulpety w każdej postaci!
Mnaiam.
Świetny pomysł z pulpetami na parze. u mnie króluje w większości kuchnia wegeteriańska i rybna, jednak zamierzam poeksperymentować czasm z mięsem i myślałm własnie o czyms lekkim na parze. Pewnie wypróbuję.
Prześlij komentarz